Nieznajomość prawa szkodzi
Policjanci z knurowskiego komisariatu złapali 21-latka, który z jednego ze sklepów ukradł napoje alkoholowe o wartości 179 złotych. Co ciekawe, po zatrzymaniu młodzieniec dość ochoczo przystał na wypisanie mu mandatu karnego za, jak sam to określił, popełnione wykroczenie...
Młody knurowianin był jak widać dość obeznany w prawie – wiedział, że za kradzież do 400 złotych grozi mu jedynie mandat karny. Przeliczył się jednak, bo policjanci ustalili, że nie tylko to wykroczenie ma na sumieniu. Otóż okazało się, że kilka dni wcześniej 21-latek dokonał jeszcze dwóch podobnych kradzieży. Wtedy łączna suma strat wyniosła 669 złotych. I to właśnie dało mundurowym podstawę, by zatrzymać go w policyjnym areszcie. „Uświadomiony” młody człowiek nie doczytał widocznie kodeksu. Nie wiedział, że od dłuższego czasu istnieje w nim jeszcze inny zapis. Zgodnie z nim kwoty obecnej kradzieży i tych poprzednich sumują się. I tak już dwa czyny popełnione przez tę samą osobę, w których straty wynoszą powyżej 400 złotych, traktowane są jako przestępstwo. W tym przypadku sprawca dopuścił się przestępstwa, a nie, jak sądził, wykroczenia. Nie grozi mu więc grzywna do 500 złotych, lecz kara pozbawienia wolności do lat pięciu.