Gliwiccy policjanci zatrzymali "niewdzięcznego gościa"
Do III Komisariatu Policji w Gliwicach zgłosił się 65-letni mieszkaniec ul. Zabrskiej. Mężczyzna powiadomił policjantów, że został pobity i okradziony w swoim własnym mieszkaniu. Sprawę przejęli kryminalni, którzy mimo znikomych informacji od pokrzywdzonego, szybko ją rozwiązali...
-
Foto: archiwum KMP
Pokrzywdzony oświadczył, że kilka dni temu zaprosił do swojego mieszkania przy ulicy Zabrskiej znajomego, którego kojarzył tylko z imienia. Z relacji mężczyzny wynikało, że gość będąc już w domu gospodarza niespodziewanie go pobił. Mężczyzna na chwilę stracił przytomność, a gdy się ocknął, zauważył otwarte drzwi oraz brak telewizora oraz wieży stereofonicznej.
Policjanci natychmiast przystąpili do działania i typowania sprawcy, choć posiadane przez nich informacje przekazane przez pokrzywdzonego były znikome. Wiedział on tylko, że mężczyzna, którego zaprosił do siebie miał na imię Tadeusz.
Śledczy odwiedzili kilka złodziejskich melin w Gliwicach i wpadli na trop rabusia. Efektem ich działań było odzyskanie skradzionych przedmiotów i namierzenie 38-letniego złodzieja. Znalezienie go nie było proste, bowiem mężczyzna nie posiada stałego miejsca pobytu. Został zatrzymany w piątek, trzy dni po rabunku, gdy przebywał u znajomych w okolicy Szobiszowic. Za przestępstwo rozboju kodeks karny przewiduje karę od 2 do 12 lat więzienia.