Pierwsze wyniki akcji Znicz
Kierowane do akcji Znicz 2017 policyjne patrole dbają o bezpieczeństwo na drogach. Wczoraj podczas pomiaru prędkości przy ul. Rybnickiej kierowcy wzajemnie informowali się o punkcie kontroli. Przypominamy, że ostrzeganie, czyli mruganie światłami, jest wykroczeniem, ale przede wszystkim działaniem nieetycznym. Ostrzegając przed policją, być może „pomagasz” złodziejom, którzy, jak uczy doświadczenie, zazwyczaj lekceważą wszelkie przepisy.
Około godziny 19.00 na ul. Rybnickiej patrol ruchu drogowego zatrzymał volkswagena z nieświecącym reflektorem. Policjant nakazał kierowcy zjechać na pobocze i przed wyruszeniem w dalszą drogę wymienić żarówkę. Stróże prawa kontrolowali dalej prędkość, przy okazji obserwując postępy przy usuwaniu usterki. Po kilkudziesięciu minutach zaproponowali mężczyźnie, aby udał się na pobliską stację i nabył odpowiednią żarówkę, gdyż, jak się okazało, w pojeździe takowej nie posiadał. Kierowca szczerze przyznał, że nie ma przy sobie pieniędzy. Nie pozostało więc nic innego, jak zatrzymać dowód rejestracyjny samochodu i wypisać pokwitowanie.
Gdy kierowca volkswagena wsiadł do policyjnego pojazdu, natychmiast wyszło na jaw, że ma na sumieniu coś jeszcze. 40-latek był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego krwi 0,7 promila alkoholu.
Inni nietrzeźwi wpadli podczas kontroli na ulicach: Zygmunta Starego (43-latek z Rybnika; 1,5 promila), Zygmuntowskiej (61-latek kierujący ciągnikiem siodłowym; 0,8 promila), Bojkowskiej (65-letni knurowianin; 0,6 promila). Wszystkim wymienionym zatrzymano uprawnienia, czekają ich procesy karne i wyroki.