Grzech kierowców – niesprawne pojazdy
Kierowcy jeżdżą samochodami z niesprawnymi hamulcami, układem kierowniczym i źle ustawionymi światłami. Lista ich grzechów jest jednak dużo dłuższa. Nie ma dnia, by nasi policjanci nie zatrzymywali dowodów rejestracyjnych kontrolowanych pojazdów.
Wielu kierowców nie dba o swoje auta, dlatego często są one w złym stanie technicznym. Właściciele zapominają, że „łyse” opony, niesprawny układ hamulcowy czy kierowniczy mogą być przyczyną kolizji lub poważnego wypadku. Z niektórych samochodów ciekną płyny techniczne, inne nadmiernie dymią i zanieczyszczają środowisko. Nasi policjanci są uczulani, aby w takich sytuacjach bezwzględnie zatrzymywać dowody rejestracyjne – czynią to skutecznie. W ciągu całego 2018 r. aż 1840 kierowców straciło dokumenty i musiało albo usunąć usterkę, albo wycofać pojazd z eksploatacji.
Poniżej przykładowe dwie sytuacje (spośród wielu).
Kierująca fiatem, zatrzymana na ul. Chorzowskiej w Gliwicach, szczerze przyznała, że nie posiadała wiedzy, iż nie może jeździć samochodem, którego opony mają starty bieżnik (dodajmy – opony były letnie). Rozbity zderzak przedni i stłuczona, złączona taśmą klejącą lampa tylna też nie były dla gliwiczanki problemem.
61-letni katowiczanin, podróżujący swoim mercedesem, również zatrzymany w Gliwicach, też był przekonany, że z niesprawnością techniczną w postaci wybitej szyby można jeździć.
Kierowcy zapłacili mandaty, zatrzymano im też dowody rejestracyjne, które trafią do wydziałów komunikacji w urzędach – będą tam czekać, aż wspomniani państwo doprowadzą swoje pojazdy do właściwego stanu technicznego.