WIADOMOŚCI

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Agresor z maczetą

Data publikacji 09.06.2008

Policjanci gliwickiej Grupy Szybkiego Reagowania zatrzymali wczoraj podczas interwencji w Knurowie mężczyznę, który zdemolował własne mieszkanie. Funkcjonariusze po wejściu do mieszkania obezwładnili 40-latka, uzbrojonego w półmetrową maczetę.

    Migające „koguty”, wyjące syreny, wóz bojowy straży pożarnej z drabiną, pogotowie ratunkowe, policyjne radiowozy, zamaskowani niczym amerykański oddział SWAT-u policjanci szturmujący drzwi do mieszkania – takie atrakcje przeżyli wczoraj mieszkańcy 10-piętrowego bloku na jednym z osiedli mieszkaniowych w Knurowie (powiat gliwicki). I nie był to bynajmniej pokaz umiejętności służb mundurowych na potrzeby reportażu telewizyjnego ani też zdjęcia do kolejnego serialu kryminalnego. Wszystko zdarzyło się naprawdę…
    W niedzielę około 14:30 Dyżurny Komisariatu Policji w Knurowie odebrał zgłoszenie od mieszkanki Knurowa. Kobieta poinformowała, iż jej mąż dostał napadu agresji i zdemolował mieszkanie. Na miejsce natychmiast został wysłany patrol Policji. Zgłaszająca wraz z córką czekały przed wejściem do mieszkania. Mężczyzna zamknął drzwi od środka, uniemożliwiając wejście. Jak ustalili policjanci w rozmowie z kobietą, mężczyzna miewał wcześniej skłonności samobójcze i może próbować odebrać sobie życie skacząc z okna mieszkania na VII piętrze. Zostało zawezwane Pogotowie Ratunkowe oraz Straż Pożarna, dysponująca odpowiednim sprzętem. Z polecenia kierującego akcją Oficera Dyżurnego KMP Gliwice Pogotowie Gazowe odcięło dopływ gazu do mieszkania. Mężczyzna nie reagował na próby nawiązania z nim kontaktu, słychać było tylko odgłosy tłuczonych sprzętów. Zgłaszająca stwierdziła, że może on zaatakować interweniujących policjantów. Oficer skierował na miejsce gliwickiej Grupy Szybkiego Reagowania i podjął decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. W przedpokoju lokalu funkcjonariusze zastali wysokiego, barczystego mężczyznę, uzbrojonego w… półmetrową maczetę. Nie reagował na wezwania do odrzucenia broni, wymachując nią na wszystkie strony. Interweniujący słyszeli złowrogi świst ostrza, tnącego powietrze… Wszystko rozegrało się błyskawicznie. Policjanci we właściwym, trwającym wręcz ułamek sekundy, momencie rzucili się w stronę agresora, powalając go na ziemię i wytrącając śmiercionośne narzędzie z jego ręki. Mężczyzna został obezwładniony. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Knurowa, obecnie przebywający na rencie, były agent służb ochrony. Jak ustalono, mężczyzna przechodził wcześniej załamanie psychiczne, co bezpośrednio mogło stać się przyczyną jego agresji. Został umieszczony na obserwacji w jednym ze śląskich szpitali psychiatrycznych. Obecnie wyjaśniane są okoliczności zdarzenia.

Powrót na górę strony