Policjanci trafili na dziuplę złodzieja – hurtownika
Stróże prawa z komisariatu w Pyskowicach odzyskali skradzioną w ich rejonie maszynę do rozdrabniania drewna. Przy okazji odkryli... złodziejską dziuplę. Ta usytuowana była w Gliwicach, w jednej ze spokojnych dzielnic domów jednorodzinnych. Gdy policjanci wkroczyli na teren ogrodzonej posesji, ich oczom ukazała się istna hurtownia maszyn i pojazdów, skradzionych w różnych miejscowościach powiatu gliwickiego. Stróże prawa odkryli tam również… poszukiwane od dłuższego czasu elementy boiska piłkarskiego z gminy Sośnicowice. Oględziny posesji i przegląd nagromadzonych w różnych jej zakamarkach przedmiotów trwała aż kilkadziesiąt godzin!
Nieruchomość odgrodzona od oczu przechodniów i sąsiadów gęstym żywopłotem, skrywała gromadzone od kilku lat złodziejskie łupy. Pochodziły one z kradzieży m. in. w miejscowościach Słupsko, Bycina, Taciszów, Pławniowice. Wśród odnalezionych rzeczy i potwierdzonych, jako pochodzące z przestępstwa, znalazły się np. koparka czy quady, z przyczepionymi do nich utraconymi tablicami rejestracyjnymi.
W sprawie zatrzymano 40-latka. Jak ustalili śledczy, mężczyzna najczęściej działał sam, ale czasem przybierał sobie do kradzieży swojego 43-letniego kolegę, mieszkańca Sośnicy.
Posesję podejrzanego przeszukano. Wśród „chomikowanych” przez niego rzeczy znalazły się bramki oraz ogrodzenie boiska piłkarskiego, skradzione w 2016 r. w Łanach Wielkich. Przypomnijmy: nieznani wówczas sprawcy skradli miejscowym piłkarzom KS Sokół wyposażenie boiska: 57 metalowych przęseł, dwie pełnowymiarowe bramki wraz z siatkami, plastikową siatkę zabezpieczającą piłkę przed wypadnięciem poza boisko oraz dwuskrzydłową bramą wjazdową. Sprawa odbiła się wówczas szerokim echem w regionalnych i ogólnokrajowych mediach, a ówczesny burmistrz gminy Sośnicowice wyznaczył nagrodę pieniężną za informacje, mogące doprowadzić do wykrycia sprawców. Pisaliśmy o niej także na naszej stronie.
Podejrzany nie był w stanie logicznie wytłumaczyć, w jakim celu kradł bramki piłkarskie. 40-latkowi i jego wspólnikowi przedstawiono liczne zarzuty kradzieży, w tym również kradzieży włamaniem. Decyzją prokuratury, do czasu rozprawy, mężczyźni pozostaną pod dozorem policji. Za kradzieże i włamania kodeks przewiduje karę nawet 10 lat więzienia.
Część odzyskanego towaru zwrócono już prawowitym właścicielom. Trwa ustalanie pochodzenia całej listy zabezpieczonych rzeczy, w tym: parkowych ławek, przydomowych oczyszczalni ścieków, różnego rodzaju ogrodzeń panelowych i kutych, elektronarzędzi.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 14.94 MB)