Gliwicki Spider-Man czyli człowiek-pająk
O północy, oficer dyżurny gliwickiej komendy uzyskał informację o duchu widzianym przy krzyżu wieńczącym wieżę jednego z gliwickich kościołów...
O północy, z 18 na 19 września 2008 r., oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach otrzymał telefoniczne zgłoszenie od osoby, która zauważyła na wieży kościoła św. Anny w Gliwicach-Łabędach... ducha. To był oczywiście żart. W rzeczywistości na wieży na wysokości jej zwieńczenia krzyżem stał mężczyzna. Natychmiast na miejsce wysłano załogę radiowozu, która podjeżdżając na miejsce zauważyła schodzącego po piorunochronie młodego mężczyznę. W trakcie legitymowania okazało się, że 24-letni gliwiczanin jest pod wpływem alkoholu, alkomat wykazał 1,6 promila. Jak ustalili policjanci, mało rozsądny wyczyn gliwickiego człowieka-pająka był efektem wcześniej zawartego zakładu z kolegami.
Wyczyn spidermana nie znalazł uznania w oczach funkcjonariuszy, w nagrodę pojechał... do Izby Wytrzeźwień.