Skradł kieszonkowego...psa
Jak się okazuje, w dużych skupiskach ludzkich należy uważać nie tylko na portfele ale i na … psy. Wczoraj na giełdzie samochodowej w Gliwicach pewnemu mieszkańcowi Jastrzębia Zdroju "wpadł w oko" malutki szczeniaczek rasy York. Mężczyzna nie miał wystarczającej sumy pieniędzy, miał za to wielką chęć posiadania zwierzęcia...
Wczoraj około 12:15, na giełdzie samochodowej w Gliwicach, policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży psa... Jak się okazało 53-letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju oglądający wystawione do sprzedaży szczenięta, wykorzystując chwilową nieuwagę hodowcy ukrył jedno ze zwierząt pod kurtką i oddalił się w stronę parkingu. Fakt kradzieży nie umknął kobiecie stojącej w pobliżu, która powiadomiła Policję. Policjanci szybko zatrzymali sprawcę przy którym znaleziono skradzionego pieska rasy York. Zwierzak został zwrócony 47-letniemu właścicielowi, mieszkańcowi Zabrza. Pokrzywdzony wycenił szczenię na 1000 zł. Podejrzanego czeka proces karny. Kodeks przewiduje za kradzieże od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.