Na nagrodę Darwina nie zaslużył... ale
Za fantazję i nieodpowiedzialne zachowanie trzeba płacić. Przekonał się i jeszcze się przekona 31-letni gliwiczanin, jeżdżący mercedesem po gliwickim Rynku. Ale nie tylko za to zapłaci.
Wczoraj, około godziny 11:40 policyjny patrol postanowił sprawdzić co na terenie gliwickiego Rynku robi kierowca w osobowym mercedesie. Policjanci zareagowali na ewidentne naruszenie przepisów ruchu drogowego. Przypomnijmy, że to miejsce objęte jest zakazem ruchu pojazdów. Funkcjonariusze zauważyli, że mercedes „zakopał” się w głębokiej zaspie, a jego kierowca nieudolnie próbuje wydostać siebie i swój pojazd z potrzasku. Wystarczyło jedno spojrzenie na siedzącego za kółkiem młodego mężczyznę ( o zmysłach powonienia nie wspominamy) aby stwierdzić, że mamy do czynienia nie tylko z wykroczeniem ale i … przestępstwem. Kierujący został przebadany alkomatem, który wykazał 2,3 promila alkoholu. Zgodnie z procedurą 31-letni kierowca trafił do Policyjnej Izby Zatrzymań, zatrzymano mu prawo jazdy. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat dwóch.