64-letnia dilerka
Policjanci z Gliwic wspólnie z kolegami z Rybnika rozpracowali działalność grupy handlarzy środkami psychotropowymi. Jeną z poważniejszych handlarek białym proszkiem była 64-letnia mieszkanka Gliwic.
Policjanci z Sekcji Narkotykowej KMP w Gliwicach zakończyli dochodzenie w sprawie dilera narkotyków, który „pojawił się” w rejonie ul. Chorzowskiej. W toku prowadzonej pracy operacyjnej ustalono miejsce dystrybucji – jedno z mieszkań przy ul. Brzozowej w Gliwicach. W ubiegły piątek nasi policjanci wspólnie z policjantami z Rybnika zdecydowali o wejściu i przeszukaniu mieszkania 64-letniej kobiety. Jak się okazało typowanie było strzałem w dziesiątkę. W czasie przeszukania znaleziono prawie 40 gramów amfetaminy. W mieszkaniu oprócz zameldowanej tam kobiety zastano dwóch młodych mężczyzn, jak się okazało - klientów przybyłych w celu zaopatrzenia się w narkotyki. Przy 24-letnim mieszkańcu Gliwic znaleziono 6,65 grama amfetaminy i 0,27 grama haszyszu. Przy 31-letnim mężczyźnie nie znaleziono narkotyków, gdyż nie zdążył nabyć „prochów”. Policjanci zatrzymali najstarszą dilerkę w historii naszego rejonu oraz 24-latka. Z materiałów dowodowych zebranych przez detektywów wynika, że podejrzana zajęła się handlem narkotykami po ucieczce z kraju, jej 30-letniego syna, niejako przejęła jego biznes. Mężczyzna uciekł gdy zauważył, że jego wspólnicy są wyłapywani przez gliwickich stróżów prawa. W najbliższym czasie kobieta odpowie przed sądem, grozi jej nawet 10 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie narkotyków odpowie również 24-letni klient dilerki.