Wyroki nie zrobiły wrażenia
Ciąg dalszy cyklu o kierujących wbrew zakazom sądowym. Kierujacy swymi pojazdami - kompletnie pijana kobieta i zupełnie trzeźwy mężczyzna, łączy ich jedno, oboje za nic mieli sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjanci „wyłowili” kolejną dwójkę, która złamała sądowe zakazy. Rodzą się pytania: Czy skuteczność gliwickiej policji w tym obszarze jest tak wysoka? Czy skala lekceważenia wyroków sądowych tak ogromna?
Ciąg dalszy cyklu o kierujących wbrew zakazom sądowym. Kierujacy swymi pojazdami - kompletnie pijana kobieta i zupełnie trzeźwy mężczyzna, łączy ich jedno, oboje za nic mieli sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych. Policjanci „wyłowili” kolejną dwójkę, która złamała sądowe zakazy. Rodzą się pytania: Czy skuteczność gliwickiej policji w tym obszarze jest tak wysoka? Czy skala lekceważenia wyroków sądowych tak ogromna?
Wczoraj, około godziny 16:40 w Kotulinie na ul. Skalnej, patrol policji z Komisariatu w Pyskowicach zatrzymał do rutynowej kontroli fiata 126p, którym kierował 45-letni mężczyzna. Mężczyzna poproszony o okazanie prawa jazdy, szczerze odpowiedział, że nie posiada, więcej, że ... nie może prowadzić, gdyż ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Podejrzany usłyszał zarzuty popełnienia kolejnego przestępstwa, tym razem złamania sądowego zakazu, polskie prawo przewiduje za to kare do 3 lat pozbawienia wolności.
Trzy godziny później, tym razem w Gliwicach, na ul. Kokoszki, funkcjonariusze Grupy Szybkiego Reagowania (KMP w Gliwicach) zatrzymali kompletnie pijaną (2,97 promila), 28-letnią mieszkankę Gliwic, która prowadziła samochód osobowy Kia . Kobieta miała trudności w komunikacji z policjantami, więcej, miała trudności z chodzeniem, a wszystko wskutek nadmiaru alkoholu we krwi, badania wykazały prawie 3 promile! Sprawdzenia w policyjnych bazach danych wykazało, że kobieta dopuściła się kolejnego przestępstwa - złamała sadowy zakaz prowadzenia pojazdów. Powstępowanie w tej sprawie wszczął Wydział Kryminalny KMP w Gliwicach.