Wywiadowcy i ich policyjny nos
Piątkowa zagadka, którą rozwikłali policjanci pokazuje, że sprawcom zdarzają się powroty na miejsce przestępstwa. Policyjny nos i doświadczenie pozwoliły szybko wykryć włamywaczy.
Piątkowa zagadka, którą rozwikłali policjanci pokazuje, że sprawcom zdarzają się powroty na miejsce przestępstwa. Policyjny nos wywiadowców i ich doświadczenie pozwoliły szybko wykryć włamywaczy.
W piątek, około godz. 20:00 w Gliwicach, przy ul. Okrzei, ktoś włamał się do pomieszczeń jednej ze znajdujących się tam szkół. Funkcjonariusze Ogniwa Wywiadowczego (po cywilnemu), którzy patrolowali rejon, zainteresowali się dwoma młodzieńcami, którzy z oddali obserwowali czynności wykonywane na miejscu przez grupę dochodzeniowo-śledczą z Komisariatu II. Funkcjonariusze zaczęli dyskretnie obserwować młodych ludzi. Finał czynności śledczych wykazał, że sprawcami włamania i kradzieży są właśnie Ci dwaj młodzi ludzie. Nie wiedząc, że są obserwowani doprowadzili „tajniaków” do miejsca, gdzie ukryli skradzione z warsztatów szkolnych lampy oświetleniowe. Skradzione przedmioty ukryli w pomieszczeniach przynależnych do mieszkania jednego z zatrzymanych. Dyrekcja szkoły szacuje straty spowodowane przez włamywaczy. Postępowanie przeciwko zatrzymanym prowadzi Wydział kryminalny Komisariatu II.