I tak trzymać
Są efekty naszych apeli o ostrożność. Wczoraj godz. 16:00 pewna pyskowiczanka nie dała się oszukać bezwzględnym oszustom. Znając zasady działania „wnuczków i siostrzeńców” oświadczyła telefonującemu do niej mężczyźnie, że owszem pieniądze przekaże, ale... osobiście swojemu siostrzeńcowi. Jaki był tego efekt?
Są efekty naszych apeli o ostrożność. Wczoraj godz. 16:00 pewna pyskowiczanka nie dała się oszukać bezwzględnym oszustom. Znając zasady działania „wnuczków i siostrzeńców” oświadczyła telefonującemu do niej mężczyźnie, że owszem pieniądze przekaże, ale... osobiście swojemu siostrzeńcowi. Jaki był tego efekt?
Wczoraj, około godziny 16:00 w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Strzelców Bytomskich w Pyskowicach zadzwonił telefon.
Nieznany sprawca podający się za siostrzeńca usiłował dokonać oszustwa na szkodę 79 letniej kobiety, prosząc ją o pożyczenie kwoty 28 000 zł. Pieniądze miała odebrać w jego imieniu nieznana kobieta. Indagowana postawiła kategoryczny warunek, iż posiadane pieniądze w kwocie kilku tysięcy złotych wypłaci wyłącznie siostrzeńcowi i to osobiście. Jak łatwo się domyślić sprawca odstąpił od odbioru pieniędzy. W ubiegłym tygodniu knurowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn ( w wieku od 19 do 31 lat) działających metodą na tzw. wnuczka. W sprawie zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i poręczenie majatkowe. Wszyscy odpowiedzą przed sądem za swoją przestępczą działalność. Z uwagi na dobro postępowania szczegółów tej sprawy nie podajemy.