... pytaj, co Ty zrobiłeś dla poprawy
O bezpieczeństwo mieszkańców dbają powołane do tego służby, przede wszystkim policja. Niestety, mało kto zdaje sobie sprawę, że sami mundurowi, bez społecznej pomocy, pełnego bezpieczeństwa zapewnić nie są w stanie. Nie ma bowiem na świecie kraju, w którym policjanci staliby na każdym rogu. Przypominamy więc, jak w najprostszy sposób pomóc funkcjonariuszom: gdy widzisz coś niepokojącego, zadzwoń pod bezpłatne numery alarmowe 997 lub 112.
O bezpieczeństwo mieszkańców dbają powołane do tego służby, przede wszystkim policja. Niestety, mało kto zdaje sobie sprawę, że sami mundurowi, bez społecznej pomocy, pełnego bezpieczeństwa zapewnić nie są w stanie. Nie ma bowiem na świecie kraju, w którym policjanci staliby na każdym rogu. Przypominamy więc, jak w najprostszy sposób pomóc funkcjonariuszom: gdy widzisz coś niepokojącego, zadzwoń pod bezpłatne numery alarmowe 997 lub 112.
Na taką pomoc nie mógł niestety liczyć 41-letni kioskarz z osiedla Kopernika. 22 kwietnia tuż po godz. 17.00 napadł na niego nieznany, zamaskowany kapturem sprawca, ukradł kilkusetzłotowy utarg, po czym uciekł w stronę kąpieliska Leśnego. Pokrzywdzony rzucił się za złodziejem w pościg. Przy okazji krzyczał, prosił o pomoc świadków zdarzenia. Ci pozostali jednak niewzruszeni. I choć napastnik uciekał chodnikami, którymi przechadzało się akurat mnóstwo spacerowiczów, przebiegł przez pełen ludzi przystanek autobusowy, nikt nie tylko nie utrudnił mu ucieczki, ale nawet nie powiadomił policji! Warto dodać, że w tym samym czasie w innej części osiedla ulice patrolował policyjny radiowóz. Wystarczył więc jeden telefon, a mundurowi byliby na miejscu w kilka sekund…
Rodzi się pytanie: czy bierni świadkowie pościgu za złodziejem mają moralne prawo, by krytykować działania służb porządkowych?