Jak zwalczyć niefrasobliwość?
Statystyki wskazują, że w Gliwicach z każdym rokiem jest bezpieczniej. Mimo to nadal istnieje problem kradzieży. W roku 2010 na terenie miasta i powiatu stwierdzono ich 2846.
Statystyki wskazują, że w Gliwicach z każdym rokiem jest bezpieczniej. Mimo to nadal istnieje problem kradzieży. W roku 2010 na terenie miasta i powiatu stwierdzono ich 2846.
Kradzieże to problemy, które powinny być bolączką wszystkich, nie tylko funkcjonariuszy policji. Do większości z nich, poprzez swoje niefrasobliwe zachowania, przyczyniają się bowiem sami pokrzywdzeni. Aż 80 procent kradzieży ma miejsce w środkach komunikacji publicznej, sklepach, lokalach gastronomicznych i mieszkaniach. A policjanci nie są w stanie pilnować każdego miejsca. Nie mogą także ustrzec kieszeni wszystkich podróżujących autobusami czy pociągami. Nie ma na świecie policji, która dopilnuje bezpieczeństwa przedmiotów pozostawionych w niezabezpieczonych mieszkaniach czy altankach na ogródkach działkowych.
Poniżej przykłady kradzieży, do których doszło wczoraj. Sugerujemy refleksję i analizę: z czyjej winy?
- Złodziej zabrał profesjonalną młotowiertarkę o wartości ponad 2 tys. zł – sprzęt leżał niezabezpieczony na klatce schodowej.
- Nieznany sprawca ukradł telefon komórkowy – właściciel zostawił go na parapecie okiennym.
- W barze w centrum miasta zginęły dwa telefony komórkowe – zabrano je z pozostawionej bez opieki kurtki.
- Na osiedlu Kopernika złodziej ukradł pieniądze oraz karty kredytowe z torebki – ta leżała w przedpokoju, podczas kiedy drzwi mieszkania nie były zamknięte na klucz.
- Dwie nieznane kobiety, pod pretekstem zostawienia przesyłki dla sąsiada, weszły do mieszkania pokrzywdzonej, z którego skradły pieniądze w kwocie 1300 zł.
- Z terenu jednej z gliwickich placówek oświatowych nieznany sprawca skradł... kamerę monitoringu szkolnego.
- Ze strzeżonego placu budowy inny złodziej zabrał ponad 1000 sztuk słupków mierniczych.
Co w tych przypadkach mogła zrobic policja, a co mógł uczynić właściciel rzeczy?