Nie reagujesz - akceptujesz
W niedzielne popołudnie anonimowy gliwiczanin poinformował policjantów z III komisariatu, że zza drzwi jednego z mieszkań przy ul. Paulińskiej słychać krzyk i płacz kobiety. Mundurowi natychmiast pojawili się na miejscu.
W niedzielne popołudnie anonimowy gliwiczanin poinformował policjantów z III komisariatu, że zza drzwi jednego z mieszkań przy ul. Paulińskiej słychać krzyk i płacz kobiety. Mundurowi natychmiast pojawili się na miejscu.
W mieszkaniu policjanci znaleźli pobitą, krwawiącą 25-latkę oraz dwójkę dzieci w wieku 3 i 6 lat. Wezwano pogotowie ratunkowe. Początkowo kobieta nie chciała zeznawać przeciwko swojemu oprawcy, 41-letniemu konkubentowi. Na szczęście wsparcia udzielili sąsiedzi – to oni nakłonili poszkodowaną do powiedzenia prawdy. I właśnie dzięki zaangażowaniu sąsiadów zebrano dowody na to, że w mieszkaniu przy Paulińskiej źle działo się już od dłuższego czasu. Młoda kobieta była ofiarą przemocy psychicznej i fizycznej jeszcze na terenie Hiszpanii, skąd rodzina niedawno wróciła. W 2007 roku jej partner został nawet za znęcanie się skazany przez hiszpański sąd.
Agresora zatrzymano, a wczoraj prokurator objął go policyjnym dozorem. Mężczyzna ma też nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania w trybie natychmiastowym.
Podejrzanego czeka proces karny i wyrok.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.59 MB)