WIADOMOŚCI

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Czy ktoś mu ucieknie?

Data publikacji 28.06.2013

W dniu 21 czerwca 2013 roku jeden z naszych funkcjonariuszy podkom. Mariusz Ciesiński brał udział w rozgrywanym po raz 25 prestiżowym biegu górskim „Sudeckiej Setce”. Oficer systematycznie biega maratony i biegi „katorżnika'. Tym razem (po raz kolejny) gliwicki policjant przebiegł dystans 100 km!

W dniu 21 czerwca 2013 roku jeden z naszych funkcjonariuszy podkom. Mariusz Ciesiński brał udział w rozgrywanym po raz 25 prestiżowym biegu górskim „Sudeckiej Setce”. Oficer systematycznie biega maratony i biegi „katorżnika'. Tym razem gliwicki policjant przebiegł dystans 100 km!

 

Bieg organizowany jest przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Boguszowie-Gorcach, a rozgrywany na trzech dystansach: 42, 72 i 100 km. Mariusz Ciesiński wystartował na dystansie najdłuższym. Poniżej relacja podkomisarza.


„Stratowałem o godzinie 22.00 w Boguszowie-Gorcach, na najwyżej położonym rynku miejskim w Polsce, przy pokazie sztucznych ogni. W tym roku wystartowało 286 zawodniczek i zawodników. Trasa przebiegała przez Mniszek, Masyw Trójgarbu, szczyt Chełmca, dalej podnóżem Masywu Chełmca w kierunku Masywu Dzikowca i Lesistej Wielkiej. Biegacze musieli pokonać kolejno szczyty: Dzikowiec, Lesistą Wielką, Wysoką, potem biegli nad zalewem w Grzędach i okolicach Dzikowca Małego aż do mety na stadionie w Boguszowie-Gorcach. Po kilku kilometrach w tym mieście wbiegliśmy na leśne ścieżki pokryte błotem, kamieniami, połamanymi gałęziami. Jedynym oświetleniem drogi były czołówki zawodników, gwiazdy, księżyc i... błyszczące oczy leśnych zwierząt. Na trasie trzeba było pokonać duże różnice wzniesień, długie podbiegi, strome zbiegi i najtrudniejsze – własne zmęczenie. W nieregularnych odstępach usytuowano punkty żywieniowe, w których przez całą noc czuwali wolontariusze i strażacy.
Tegoroczny bieg zaczął się w dobrych warunkach atmosferycznych. Niestety, około godziny 3.00 zaczął padać rzęsisty deszcz i część ścieżek albo zamieniła się w strumyki, albo rozmokła tak bardzo, że stopy po kostki zapadały się w błocie. Po wielu godzinach zmagania z własnymi słabościami i trudami terenu do mety – na wszystkich dystansach – dotarło 236 zawodników, w tym 94 pokonało dystans 100 km. Ja przybiegłem na metę po 13 godzinach i 49 minutach.”

Powrót na górę strony