WIADOMOŚCI

Bonusem do zarzutów karnych były solidne mandaty

Podjechali swoimi bicyklami na osiedle Kopernika w Gliwicach, a ich celem było włamanie do samochodu i kradzież… pompki. Czy rzeczywiście chodziło im tylko o to narzędzie, wyjaśni dochodzenie prowadzone przez II komisariat.

W poniedziałkowy wieczór, tuż przed godziną 22.00, policyjni wywiadowcy zatrzymali dwóch rowerzystów, dodajmy - chwilę po włamaniu do forda. Zatrzymanie na gorącym uczynku było możliwe dzięki informacji od świadków, którzy zainteresowali się dwoma przyjezdnymi, a gdy nabrali podejrzeń, natychmiast zadzwonili po policję.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach zatrzymali dwóch 27-latków, którzy, po uprzednim wybiciu szyby w prawych drzwiach, dostali się do pojazdu marki Ford Courier, a następnie z jego wnętrza dokonali kradzieży pompki samochodowej.
Policjanci przeszukali zatrzymanych i znaleźli przy nich skradzioną pompkę oraz komplety narzędzi. Pokrzywdzona rozpoznała swoją rzecz, jednak pochodzenia pozostałych przedmiotów nie ustalono.

Co ciekawe, obu podejrzanym udowodniono, że jeden z nich kierował rowerem w stanie nietrzeźwości i wręczono mu mandat w kwocie 2500 zł, drugi natomiast kierował jednośladem, będąc w stanie po użyciu alkoholu (do 0,5 promila) - ten zapłaci mandat 1000-złotowy. Obaj panowie trafili do policyjnego aresztu.

Mundurowi wszczęli postępowanie przygotowawcze w sprawie kradzieży z włamaniem, które skończy się w sądzie karnym. Przypomnijmy: za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.


 

Powrót na górę strony