Kryminalne podsumowanie świąt
Kradzieże pozostawionych bez nadzoru przedmiotów, włamania, awantury domowe, poszukiwania zaginionych, pijani kierowcy, pijana matka „opiekująca się” trojgiem dzieci, ujawnienie szczątków ludzkich… Minione święta nie były spokojne, jeśli chodzi o pracę policji to raczej norma,
Zaczęło się już w wigilię około godz. 15.00, kiedy to z zaparkowanej w MOP Knurów przy autostradzie A1 ciężarówki, pod nieuwagę 25-letniego kierowcy, ktoś skradł portfel z dokumentami oraz gotówką w kwocie 150 złotych, a także telefon komórkowy. Sprawą zajmują się knurowscy policjanci.
Podczas interwencji zatrzymywano znieważających i naruszających nietykalność cielesną funkcjonariuszy mężczyzn. I tak na gliwickim Rynku ujęto 24- i 27-latka, zaś przy ul. Zwycięstwa 34-latka.
W Knurowie stróże prawa zajęli się wyjaśnianiem przyczyny wypadku 30-latka. Mężczyzna ten wypadł z czwartego piętra budynku.
Przy ulicy Nadrzecznej w Gliwicach, podczas kontroli drogowej, zatrzymano nietrzeźwego 53-latka kierującego renaultem. W organizmie kierowcy krążyły 3 promile alkoholu.
Ujęto jeszcze dwóch kierujących, mających coś na sumieniu. W Toszku 36-latek z Gliwic, mimo cofniętych uprawnień i będąc po spożyciu alkoholu (0,4 promila), prowadził volkswagena. Na Pszczyńskiej patrol drogówki zatrzymał z kolei 54-latka jadącego kią (0,46 promila).
Ujęto też dwóch poszukiwanych przez sądy. W Knurowie wpadł w ręce policji 36-latek, a w Gliwicach 47-latek.
25 grudnia również nie obyło się bez interwencji naszych policjantów. Około godz. 16.00 na parkingu przy cmentarzu Centralnym nieustalony jeszcze sprawca wykorzystał nieuwagę kierowcy i fakt, że jego pojazd nie był zamknięty - ukradł portfel z gotówką (ponad 5 tysięcy złotych). Sprawą zajmują się detektywi z I komisariatu.
W Knurowie zgłoszono porysowanie lakieru w oplu astrze, parkującym na ulicy Kapelanów. Przy Barlickiego w Gliwicach z kolei, z zaparkowanego citroena, ktoś miał ukraść tablicę rejestracyjną.
W pierwszy dzień świąt stróże prawa interweniowali też w jednym z gliwickich hoteli, po zgłoszeniu personelu. Okazało się, że kompletnie pijana matka miała „opiekować się” trójką dzieci. Stan kobiety zagrażał jej samej.
Rozpoczęto procedury, ale mundurowi mieli duże problemy ze znalezieniem właściwej opieki nad dziećmi. Podmioty wyznaczone do tego typu zadań były już maksymalnie obciążone lub milczały telefony. Dopiero w trybie nadzwyczajnym maluchami zgodził się zająć jeden z domów dziecka.
Przed północą nasi funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania za zaginionym 60-latkiem. Jak informowała jego partnerka, wyjechał samochodem do córki mieszkającej w jednym ze śląskich miast, ale tam nie dotarł. Zarejestrowano zaginionego i rozpoczęto poszukiwania.
W jednym z gliwickich mieszkań zmarł 20-latek. Policjanci byli na miejscu. Nie stwierdzono udziału osób trzecich w tej tragedii.
W poniedziałek, 26 grudnia, zgłoszono kradzież z włamaniem do komórki w podziemnym garażu. Nieznani jeszcze sprawcy skradli dwa rowery elektryczne marki YT Decoy o wartości 40 tysięcy złotych. Przeprowadzono oględziny z udziałem technika kryminalistyki.
Na ulicy Kozielskiej nieznany sprawca wybił szybę w parkującym fordzie, należącym do obywatelki Ukrainy, i ukradł radioodtwarzacz marki Pioneeer.
W jednym z mieszkań w Sośnicy, podczas spotkania rodziny i znajomych, ktoś z kurtki znajdującej się na wieszaku w przedpokoju wyjął portfel z dokumentami oraz gotówką. Wyjaśnieniem sprawy zajmują się policjanci z V komisariatu.
Mundurowi z II komisariatu przyjęli zaś zawiadomienie od 35-latki bawiącej się w lokalu - kobieta utraciła telefon oraz dowód osobisty.
W drugi dzień świąt około godz. 15.00 na Rynku w Gliwicach zaginął 9-latek, który przyjechał wraz z rodzicami z Warszawy na rodzinne święta. W pewnym momencie, znudzony zwiedzaniem, odbiegł od swoich opiekunów. Podjęte we własnym zakresie poszukiwania nie dały rezultatu.
Patrole policji i straży miejskiej rozpoczęły działania w trybie pilnym. Pomógł miejski monitoring. Chłopiec maszerował bardzo intensywnie, a widziany był na różnych ulicach - przeszedł kilka kilometrów, aż spostrzegł go patrol straży. Wszystko skończyło się szczęśliwie.
Policjanci zatrzymali także dwóch poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości, odnaleźli zaginionego mieszkańca Częstochowy, odnalazł się też 60-latek zgłoszony jako osoba zaginiona w pierwszy dzień świąt.
I na koniec jeszcze gmina Toszek. Tu funkcjonariusze zajęli się poważnym zgłoszeniem, dotyczącym odkrycia szczątków ludzkich, ujawnionych w wyniku osunięcia się ziemi w rejonie wykopów budowlanych. Na szczęście, po czynnościach policyjnych oraz konsultacji z archeologiem, wyszło na jaw, że mamy do czynienia z miejscem pochówku z pierwszej połowy XIX wieku.