Jeden dzień ze służby wywiadowczej... - WIADOMOŚCI - Komenda Miejska Policji w Gliwicach

Policyjni wywiadowcy, to policjanci na co dzień pełniący służbę w nieoznakowanych pojazdach. Stróże prawa chronią obywateli w cywilnych ubraniach, aby pozostać niewidocznymi dla osób łamiących prawo. Ich zadaniem jest przeciwdziałanie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz ustalanie i zatrzymywanie sprawców na gorącym uczynku w terenie. Działanie z ukrycia, bardzo często w porze nocnej, zapewnia bezpieczeństwo mieszkańcom.

Jedną z pierwszych interwencji policyjnych wywiadowców z Gliwic, była przedwczoraj kontrola pojazdu marki Volkswagen na ulicy Toszeckiej. Szybko okazało się, że młody kierujący nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Policjanci zawiadomili Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Kary za brak OC mogą wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Mężczyzna tłumaczył, że był przekonany, że jego ojciec wykupił mu ubezpieczenie...

Dzięki właściwemu rozpoznaniu, chwilę później policjanci namierzyli 16-letniego wychowanka młodzieżowego ośrodka wychowawczego, który samowolnie oddalił się z jednej ze śląskich placówek. Poszukiwany nastolatek od kilku dni ukrywał się, ale ostatecznie został namierzony na ulicy Opolskiej w Gliwicach i bezpiecznie odwieziony do ośrodka.

Policjanci ze sztabu Policji pod koniec swojej służby natknęli się na pirackie zachowanie drogowe pewnego kierowcy w rejonie skrzyżowania ulic Jagiellońskiej i Zabrskiej. Jak się okazało, 37-latek najpierw postanowił wyprzedzać pasem do lewoskrętu przez powierzchnię wyłączoną z ruchu, a następnie na kolejnym skrzyżowaniu nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. Lekkomyślne zachowanie kierującego fiatem tylko potwierdziło słuszność decyzji sędziego, który wcześniej zdecydował już o wydaniu zakazów prowadzenia pojazdów.

To jednak nie był koniec tej "bogatej" w wydarzenia służby. Już po północy, na ulicy Tarnogórskiej, ten sam patrol namierzył bowiem obcokrajowca, który posiadał przy sobie środki odurzające w postaci marihuany. Mężczyzna został zatrzymany.

To tylko jeden dzień policyjnej służby, do której wszyscy policjanci muszą już być przyzwyczajeni. Wszystko po to, aby dbać o bezpieczeństwo mieszkańców swoich miejscowości.