WIADOMOŚCI

Policyjni wywiadowcy w akcji – zatrzymanie podejrzanego z narkotykami

Niepozorni, a jednak skuteczni. Wywiadowcy w cywilu to skuteczna broń gliwickiej policji w walce z przestępczością. Choć ich działania na pierwszy rzut oka mogą umknąć uwadze, to właśnie dzięki temu atutowi regularnie udaje im się zaskakiwać przestępców na gorącym uczynku. Tropienie handlarzy narkotyków, włamywaczy czy kieszonkowców to dla tych doświadczonych funkcjonariuszy codzienność.

Wczorajsza akcja w Szobiszowicach jest tego doskonałym przykładem. Patrol wywiadowców z Wydziału Sztabu Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, działając incognito, zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę na chodniku przy ulicy Tarnogórskiej. Na pierwszy rzut oka scena wyglądała zwyczajnie – mężczyzna rozglądał się wokół, jakby na kogoś czekał. Jednak doświadczeni policjanci od razu wyczuli, że coś jest nie tak.

Podjęli obserwację, czekając na odpowiedni moment. Gdy nadszedł, padło krótkie hasło: „Ruszamy!”. Akcja była błyskawiczna i kompletnie zaskoczyła 30-latka, który nie zdążył nawet zareagować. Jak się okazało, nie tylko przypominał poszukiwanego do odbycia kary więzienia, ale także miał przy sobie coś, co policjanci od razu podejrzewali – narkotyki.

Przeszukanie przyniosło spodziewany efekt. Funkcjonariusze zabezpieczyli sporo ponad 50 gramów amfetaminy oraz kilkanaście porcji marihuany, starannie zapakowanych w torebki strunowe. Do sprawy zabezpieczono też sporą gotówkę. Czy narkotyki były przeznaczone na użytek własny, czy miały trafić na „rynek”? Na to pytanie może odpowiedzieć sobie również czytelnik.

Zatrzymany gliwiczanin był już wcześniej karany za przestępstwa związane z narkotykami. Tym razem też trafił do policyjnego aresztu, gdzie trwają czynności procesowe. Przebywając za kratami, będzie czekał na kolejny wyrok.

Wywiadowcy z Gliwic po raz kolejny udowodnili, że ich praca to nieustanna czujność i umiejętność podejmowania szybkich decyzji. Dzięki nim nasze miasto należy do bezpiecznych, a ci, którzy myślą, że mogą działać poza prawem, szybko przekonują się, jak bardzo się mylą.

Powrót na górę strony