WIADOMOŚCI

Gliwiccy policjanci zatrzymali złodziei elektronarzędzi

Gliwiccy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o kradzież elektronarzędzi, do której doszło jesienią 2024 roku w Sośnicowicach. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, zatrzymani mają na swoim koncie więcej podobnych przestępstw i byli już wcześniej notowani za kradzieże. Śledczy nadal pracują nad sprawą, analizując jej kolejne wątki i sprawdzając, czy grupa nie jest odpowiedzialna za inne, dotychczas niewyjaśnione przypadki kradzieży. Nie wyklucza dalszych zatrzymań.

Gdy właściciel zorientował się po kilku dniach, że padł ofiarą kradzieży, ślad po złodziejach niemal się już zacierał. Sprawa wydawała się beznadziejna – żadnego punktu zaczepienia, żadnych świadków, żadnej konkretnej daty przestępstwa. Ale dla doświadczonych kryminalnych z Komisariatu I Policji w Gliwicach to tylko kolejne wyzwanie.

Funkcjonariusze zaczęli od podstaw – analiza miejsca zdarzenia, zabezpieczenie dowodów, przegląd dostępnych nagrań. Sprawdzali każdy możliwy trop, choć początkowo większość prowadziła donikąd. Monitoring? Jeśli w ogóle był, to skierowany na pola. Świadkowie? Cisza. Mimo to kryminalni konsekwentnie rozszerzali krąg poszukiwań.

W końcu, po godzinach przeglądania nagrań, intuicja podpowiedziała im dwa pojazdy – bus i audi. Pojawiły się w miasteczku od strony autostrady A4, kręciły się podejrzanie po okolicy. Bus, którego tablice udało się odczytać, okazał się wynajęty. To był przełom.

Dotarcie do osoby, na którą wynajęto pojazd, zajęło trochę czasu, ale każdy dzień przynosił nowe informacje. Stopniowo funkcjonariusze ustalali tożsamość kolejnych członków grupy.

W lutym zapadła decyzja – czas na zatrzymania.

Dwóch trzydziestoletnich mieszkańców Tychów wpadło podczas policyjnej akcji. Przeszukano ich mieszkania oraz pojazdy. Zabezpieczono skradzione przedmioty – fanty z różnych przestępstw. Przy okazji znaleziono także narkotyki, amfetaminę.

Trzeci z podejrzanych nie cieszył się wolnością – już wcześniej został tymczasowo aresztowany w sprawie narkotykowej. Czwarty? Wciąż jest na wolności, ale to tylko kwestia czasu.

Śledczy nie mają wątpliwości – to nie była ich pierwsza akcja. Powiązania, schemat działania, modus operandi – wszystko wskazuje, że cała czwórka może usłyszeć kolejne zarzuty związane z kradzieżami elektronarzędzi z placów budowy. Policjanci są na ich tropie i nie zamierzają odpuszczać.

Pamiętajmy - prędzej czy później każdy złodziej wpada w ręce wymiaru sprawiedliwości.

  • Na zdjęciu widzimy elektronarzędzia rozłożone na podłodze w komisariacie.
    Cześć z odzyskanych "fantów"
  • Na zdjęciu rozmazany pojazd osobowy na zaśnieżonej ulicy.
    Wytypowany samochód
  • Przeszukanie jednego w wynajmowanych lokali
Powrót na górę strony